Translate

poniedziałek, 4 sierpnia 2014

Dzień z emocjami. ;D

A więc tak, spałam sobie dzisiaj i nagle mi mama pobudkę o 7 zrobiła i zaczęła krzyczeć że pies wrócił. Szybko wstałam i pobiegłam do drzwi, otworzyłam je, zawołałam i przytuliłam. Byłam taka szczęśliwa że w końcu się znalazł ale biedny nie mógł chodzić i był wychudzony. Daliśmy mu jedzenie oraz picie i sobie odpoczywa. Później zjadłam obiad i poszłam do przyjaciółki po czym, pojechałyśmy do biedronki z jej tatą i miałam w ty sklepie bekę po 2 chłopaków się cały czas patrzyło i śmiało a ja cały czas na telefonie, bo odpisywałam na esemesy. Oczywiście pogoda znowu się popsuła i zaczęło lać. Zdążyliśmy do Pauliny domu, tam oglądnęliśmy film i zjedliśmy coś. Ten film był tak śmieszny że się aż popłakałam haha XD 
Później poszłam do domu i ogólnie to prawie całe po południe spędziłam u niej ale to standard ;)
O a to jest ten film, pooglądajcie sobie bo niezła beka:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz